Podchodząc do tematu bardzo technicznie można odnieść wrażenie, że tylko jedna linia decyduje o tym, czy dolar będzie jeszcze mocniejszy, czy też zobaczymy większa korektą.
Mowa tu o linii wyrysowanej na wykresie ceny amerykańskich 10-letnich obligacji, która to ma swój początek już w 2008 roku i jest respektowana do dziś.
W ostatnich latach cena respektowała wsparcie z niej wynikające za każdym razem, doprowadzając do spadku rentowności obligacji (wzrostowe odbicie w cenie).
Pomimo tego, że bezpośrednia korelacja pomiędzy rentownością 10-latek USA a notowaniami indeksu dolara nie jest znacząca (ponieważ wycena dolara nie jest zależna tylko i wyłącznie od wyceny amerykańskich obligacji), to gwałtowne tąpnięcie, które mogłoby pojawić się po pokonaniu tak kluczowego wsparcia na przedstawionym wykresie (stop lossy), powinno wpłynąć również na wycenę USD (jego umocnienie).
Na tę chwilę widzimy, że w czerwcu wsparcie zostało przetestowane, a w lipcu obronione. Wykres wart obserwacji.