Ciąg dalszy wpisu – co się wydarzyło na giełdzie w Chinach.
Zakończenie poprzedniego komentarza do sytuacji na rynku w Państwie Środka brzmiało:
spekulacyjnie nastawieni inwestorzy opuścili już rynek, pozostawiając wolne miejsce do ponownego wejścia większych instytucji.
To twierdzenie może być dość dobrze widoczne na wykresie indeksu Hang Seng.
Notowania indeksu Hang Seng. Źródło: Bloomberg.
Po ostatniej fali wyprzedaży powstała świeca dzienna z największym dziennym obrotem od 2012 roku, co może oznaczać powstanie zjawiska przesilenia sprzedających, gdzie podczas tąpnięcia większość inwestorów detalicznych sprzedaje w panice, a akcje są odkupowane przez „silne ręce” czyli instytucje (bo tylko one mogą zatrzymać tak zdecydowaną falę wyprzedaży).
Jeśli zatem takie zjawisko faktycznie miało miejsce, to aktualnie odbywa się jego test w postaci zejścia notowań do świecy z największym obrotem. Jej wybronienie może oznaczać potwierdzenie tezy z poprzedniego wpisu o pojawieniu się większych instytucji…
