Już trzeciego września poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych, a także posłuchamy, co do powiedzenia na konferencji prasowej ma Mario Draghi.
Wszystko w kontekście najprawdopodobniej dalszych losów programu skupu aktywów, który to jest aktualnie głównym narzędziem polityki Banku. Aczkolwiek nie można wykluczyć także ruchu na stopach procentowych (oczywiście mowa o ich obniżeniu).
Przed jakimi wyzwaniami stoi EBC? Przede wszystkim mocniejsze euro, które osłabia konkurencyjność europejskiego eksportu, a to wszystko z kolei w kontekście odsunięcia w czasie podwyżki stóp za oceanem (obecnie rynek wycenia nawet marzec 2016) oraz działań Ludowego Banku Chin. Oprócz tego wciąż niska inflacja wraz ze spadającymi co do jej poziomów w przyszłości prognozami.
Dodatkowo wzrost akcji kredytowej w strefie euro może nie być zadowalający dla EBC. Spoglądając na przyrost nadpłynności w systemie bankowym strefy oraz depozytów w EBC złożonych przez banki komercyjne widzimy, że mimo ujemnej stopy depozytowej wykreowany przez bank centralny pieniądz do niego wraca (ujemnie oprocentowany).
Stąd też niewykluczone dalsze cięcie stopy depozytowej, aby jeszcze bardziej zmusić banki do wzmożenia akcji kredytowej i zaniechania odkładania wolnych środków w EBC.
Pytaniem pozostaje tylko, czy jest popyt na kredyt ze strony konsumentów i firm, ale to już wykracza poza narzędzia polityki monetarnej i jest sprawą innej… polityki.