W 2012 roku oraz 2014 roku doszło do ciekawego zjawiska, które można było obserwować na podstawie porównania pozycji długich netto spekulantów na rynku terminowym z kursem EURUSD.
Otóż w 2012 roku, kiedy to mieliśmy do czynienia z kryzysem w strefie euro, notowania pary EURUSD zdecydowanie zniżkowały. Za nimi podążały także pozycje spekulacyjne netto, aby przy kursie w rejonie 1,24 osiągnąć swoją największą ujemną wartość (zdecydowanie więcej shortów niż longów) na poziomie -214 tys.
Co się działo dalej?
Otóż w momencie trwania spadku do 1,20 liczba pozycji długich netto rosła.
Co to oznacza?
Inwestorzy długoterminowi zaczęli kupować spadek, testowali podaż, podbierali dołki itp., kupując bardzo tanie euro.
Pojawiła się tym samym dywergencja między pozycjami net long a kursem. Na spadkach z 1,25 do 1,20 najwięksi domykali shorty i otwierali longi. Trend odwrócił się na dwa długie lata, aż do 2014 roku…
Wtedy też od listopada 2013 do marca/maja 2014 rozpoczęło się tworzenie bardzo znaczących rozmiarów dywergencji pomiędzy pozycjami net long, a kursem. Notowania pięły się jeszcze w stronę 1,40, a pozycje net long spadały, ponownie odwracając trend na wiele miesięcy.
Aktualnie mamy ciekawą sytuację nie tyle, co na EURUSD, ale na całym indeksie dolara i jest ona podobna do tej z 2014 roku na EURUSD.
Pierwszy lokalny szczyt dla pozycji długich netto (+81270) oraz notowań DXY (100,39 pkt.) zaobserwowaliśmy w marcu. Od tego czasu pozycje długie netto zaczęły systematycznie spadać, głównie ze względu na realizację zysków z longów, ponieważ krótkie zaczęły przyrastać dopiero od lipca.
Finalnie net long spadły z 81270 do 51028 (-37%), a notowania indeksu ustanowiły nowy szczyt, nietrwale naruszając poprzedni, tworząc znaczącą dywergencję pomiędzy net long, a notowaniami indeksu dolara.
Sytuacja bardzo podobna do tej, którą obserwowaliśmy w 2014 roku na EURUSD. Czy skończy się tak samo (czyli wielomiesięcznym odwrotem od dolara)? To już czas i FED pokaże…