Podczas dzisiejszej sesji nie trudno było zauważyć typowe kryzysowe zachowanie inwestorów.
Bezpieczne aktywa zyskiwały, a ryzykowne traciły na wartości. Do łask powróciło ostatnio także złoto, które zachowuje korelację z amerykańskimi obligacjami (w tym przypadku 10-cio letnimi).
Jeśli złoto jest tak mocno skupowane, obligacje drożeją, drożeje frank i jen, a tracą akcje, to musi być źle. I zaiste tak jest.
5-letni #CDS na #DeutscheBank najwyżej od 2012 roku. Prawie 17% szans na bankructwo w ciągu 5 lat. pic.twitter.com/FPNBUhvufy
— HFT Brokers (@HFT_Brokers) luty 8, 2016
Minął zaledwie tydzień w nowym miesiącu, a wzrost wartości 5-letniego CDS na Deutsche Bank jest już większy niż występująca zwyżka w styczniu. Inwestorzy coraz bardziej obawiają się o kondycję i przetrwanie największego niemieckiego banku.
Dodatkowo dziś runęły akcje drugiego największego producenta gazu w USA, a obligacje zapadających w przyszłym roku są bezwartościowe (ich rentowność przekroczyła 100 proc.). Spółka ma ponad 10 mld USD długu, który jest ciężko obsługiwać w momencie, gdy cena gazu naturalnego sięgnęła 14-sto letnich minimów.
Meltdown!! @Chesapeake 2017 bonds plunge, sending yields above 100% for the first time (company has $11.5bn in debt) pic.twitter.com/CvP7y6l02U — Javier Blas (@JavierBlas2) luty 8, 2016
Dodatkowo wypłaszcza się krzywa amerykańskich obligacji skarbowych, co jest oznaką obaw inwestorów o niski wzrost inflacji oraz niskie tempo wzrostu gospodarczego:
Spread pomiędzy amerykańskimi 10 i 2-latkami jest najniższy od początku 2008 roku. pic.twitter.com/eapaO5JdI3
— HFT Brokers (@HFT_Brokers) luty 4, 2016
Przy niskich cenach surowców energetycznych kolejne spółki mogą mieć problemy, a wtedy wojna o udział w rynku pomiędzy mocarstwami (USA, Rosja) i OPEC przełoży się na realną gospodarkę i tańsze paliwo na stacji nie wynagrodzi utraty zatrudnienia.
A jaki to może mieć wpływ na eurusd?