Wydaje się, że w krótkim terminie pojawił się krótkoterminowy czynnik ryzyka dla SPX – to nie zmienia jeszcze całokształtu, o którym jest mowa we wpisach z cyklu „czy hossa na Wall Street się skończy”.
Mianowicie od strony falowej rynek mógł zakończyć strukturę impulsu (1-5), co może strącić notowania w okolice dołka fali czwartej.
Dodatkowo indeks strachu, czyli VIX (oczekiwana miesięczna zmienność dla SPX z rynku opcji) wzrósł i jak na razie nie chce cofać ponownie na niższe poziomy (na powyższym wykresie zaznaczony niebieską linią indeks VIX jest odwrócony, aby pokazać korelację z SPX).