Na starcie odsyłam do poprzednich wpisów z tego cyklu
http://www.danielkostecki.pl/2015/08/25/czy-hossa-na-wall-street-sie-skonczy-cd6/4881.
Od ostatniego wpisu o tej tematyce minęło trochę czasu, a krzywa rentowności w USA za pomocą podwyżki stóp (krótki koniec) oraz spadku długoterminowych oczekiwań inflacyjnych i pogorszenia perspektyw dla wzrostu gospodarczego (długi koniec) wypłaszczyła się.

Krzywa rentowności amerykańskich obligacji na dzień 24.08.15 oraz 23.02.16. Źródło: U.S. Department of the Treasury
Niemniej jednak od końca sierpnia 2015 do chwili obecnej indeks S&P500 nie zmienił w sposób znaczący swojej wartości, a jedynie dość szeroko konsolidował się w tym czasie.
Idąc dalej tropem krzywej rentowności wydaje się, że dopóki nie zostanie ona odwrócona, to nadal są perspektywy dla powrotu hossy na Wall Street, co także wspiera sytuacja techniczna (zakończenie lub bliskie zakończenie korekcyjnej fali czwartej z wykresu miesięcznego).
Natomiast od czego obecnie zależy to, czy wspomniana hossa będzie mieć miejsce?
Od cen ropy naftowej, od której zależy tempo podwyżek stóp w USA – http://www.danielkostecki.pl/2016/02/16/tempo-podwyzek-stop-w-usa-zalezy-od/5383, a czym większe oczekiwane tempo podwyżek, tym wyżej może znajdować się indeks S&P500 (i odwrotnie), co pokazuje poniższa korelacja.
Korelacja pomiędzy rocznymi oczekiwaniami odnośnie podwyżki stóp w USA a #SPX od 2014 pic.twitter.com/TaMhgYeD07
— HFT Brokers (@HFT_Brokers) luty 24, 2016
Wzrost oczekiwań odnośnie skali podwyżek w ciągu roku wspierał od 2014 roku indeks S&P500, a spadek oczekiwań prowadził do spadku indeksu (korelacja w badanym okresie wyniosła 89 proc.).
Na przestrzeni lat 2004-2006 stopy procentowe w USA wzrosły z 1 do 5,25 proc., a indeks S&P500 zwyżkował w tym czasie o 30 proc.