Zgodnie z założeniem z wykresu tygodniowego odbicie w notowaniach EURUSD zakończyło się, tworząc korektę nieregularną widoczną na wykresie liniowym – http://www.danielkostecki.pl/2014/06/27/eurusd-elliott-wave-w1-10/4260.
Tym samym warto obecnie spojrzeć na niższe interwały czasowe i zobaczyć, jakie scenariusze mogą się obecnie tworzyć.
Pierwszy z nich jest pro wzrostowy i zakłada, że cały ostatni spadek jest falą C w rozbudowanej korekcie, a także może być prawym ramieniem w odwróconej formacji głowy z ramionami. W tym przypadku poziom 1,3700 jest kluczowym, a może uda się też wcześniej zdiagnozować, że faktycznie rynek ten stanie się rynkiem byka…
Natomiast drugi scenariusz idzie w linii z koncepcją z wykresu tygodniowego, gdzie notowania na pięciofalowym ruchu w górę zakończyły falę (C). W efekcie spadek powinien być impulsem na fali (1/A). Wtedy też po ewentualnej korekcie powinna pojawić się kolejna fala wyprzedaży euro z minimalnym celem przy 1,3500.
Istnieje jeszcze jedna koncepcja podobna do pierwszego scenariusza, w ramach której obecny spadek jest falą piątą (5), która jest falą załamaną (ponownie odsyłam do wykresu tygodniowego – http://www.danielkostecki.pl/2014/06/27/eurusd-elliott-wave-w1-10/4260) Wtedy też reakcja wzrostowa powinna być podobna do reakcji na fali (3/C).